tag:blogger.com,1999:blog-59069668565673998852024-03-13T19:55:06.791-07:00Prawdziwe odbicieKorpoLudkahttp://www.blogger.com/profile/03965810569845926804noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-5906966856567399885.post-91477088901206595782015-07-19T14:35:00.002-07:002015-07-19T14:38:40.235-07:001. Z przeszłości<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: xx-small;"><i>(fragment rozdziału)</i></span><br />
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Światła mrugały dziko, a ogłupiająca muzyka
waliła po uszach, gdy skasowałam kolejnego klienta i odwróciłam się z tacą
pełną pustych butelek, by wrócić z nią do baru. Z trudem lawirowałam między
stłoczonymi w grupki ludźmi, zaśmiewającymi się głośno i nadaremnie próbującymi
przekrzyczeć dudniącą muzykę. No, ale do klubu nocnego nie przychodziło się przecież
po to, by porozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<i><span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Sugar</span></i><span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;"> było obecnie jedną z
najmodniejszych miejscówek w Los Angeles. W zasadzie już od jakiegoś czasu, najbardziej
znane stało się jednak od czasu zatrudnienia nowej menedżerki, jakiś rok
wcześniej. Dokładnie nie wiedziałam, bo sama tam wtedy jeszcze nie pracowałam. W
zasadzie odkąd zaczęłam, musiałam przyzwyczaić się do tłumów, obecnych w klubie
w praktycznie każdy dzień tygodnia. Nie przeszkadzało mi to. Tłumy ludzi
pozwalały nie myśleć o moich własnych problemach. Pozwalały nie zwracać na nie
uwagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Lubiłam <i>Sugar</i>.
Nie tylko dlatego, że było tam niewiele luster. Także dlatego, że zawsze było
tam głośno i tłoczno, a pracownicy okazali się bardzo przyjaźni i pomocni. To dla
mnie była nowość, zazwyczaj nikt mnie nie lubił. Ale w <i>Sugar</i>… To może była zasługa menedżerki, z którą znalazłam wspólny
język już na rozmowie kwalifikacyjnej. Faktem pozostawało, że naprawdę
znalazłam tam swoje miejsce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Podeszłam do baru, uśmiechnęłam się szybko do
stojącego za nim Nicka i oddałam pełną tacę, po czym odwróciłam się i rozejrzałam
po sali. Wszystkie moje stoliki były zajęte, ale większość zdążyłam już
obskoczyć. Zauważyłam, że przy jednym z nich goście opróżnili już swoje
kieliszki, chwyciłam więc kolejną tacę i ruszyłam w tamtą stronę, jednym
wprawnym gestem odrzucając na plecy moje długie, ciemne, niemalże czarne włosy.
Jak zwykle nie miałam nawet chwili, by spiąć je w kitkę, o czym zapomniałam na
początku zmiany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Ale to dobrze. Dużo pracy nigdy mi nie
przeszkadzało. Dzięki temu mogłam nie myśleć zbyt wiele.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Odebrałam kolejne zamówienie i wróciłam do
Nicka, który uśmiechnął się do mnie szeroko, po czym mrugnął do mnie. Ten opalony,
przystojny blondyn zbierał niemalże tak dużo napiwków jak ja. Zapewne gdyby
dziewczyny wiedziały, że w domu czekał na niego chłopak, nie płaciłyby mu tak
chętnie. Z drugiej strony, gdyby mężczyźni wiedzieli, jak bardzo byłam
pokręcona, pewnie nie płaciliby mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">– Cześć, Nick, Cece. – Menedżerka pojawiła się obok
nas jak spod ziemi. Nie miałam pojęcia, jak to robiła, czasami miałam wrażenie,
że teleportowała się z miejsca na miejsce, by być w stanie wszystko to ogarnąć.
Ale jakoś to robiła. – Radzicie sobie? Dzień jak co dzień? Pytam, bo muszę się dzisiaj
urwać wcześniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">To było coś nowego. Spojrzałam na nią ze zdziwieniem,
ale po drodze mój wzrok nieopatrznie zahaczył o wiszące nad barem, szerokie
lustro. Na moment wyprowadził mnie z równowagi widok wyszczerzonej w krzywym
uśmiechu, nieludzkiej twarzy o czarnych, przerażających oczach. Drgnęłam, a
pusta szklanka spadła mi z tacy i roztrzaskała się na podłodze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">– O rany! Przepraszam – wyjąkałam, z trudem
odrywając wzrok od lustra. Menedżerka zmarszczyła brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">– Wszystko w porządku, Cece?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Gwałtownie pokiwałam głową, schylając się, by
podnieść kawałki szkła. Menedżerka machnęła na mnie ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">– Zostaw to, poproszę którąś sprzątaczkę, żeby się
tym zajęła. Nie przejmuj się, wypadki się zdarzają. Na pewno wszystko w
porządku?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Podniosłam się wreszcie i pożałowałam, że nie
związałam jednak włosów. W porównaniu z nią musiałam wyglądać jak siódme
dziecko stróża. Nasza menedżerka zawsze była wymuskana i porządnie uczesana,
dyskretnie, ale porządnie umalowana, a także równie porządnie ubrana. Z drugiej
strony było to trochę nudne. Jakby na siłę chciała udawać kobietę biznesu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Było w niej coś takiego, co kazało mi przypuszczać,
że to tylko pozór. I nie miało to nic wspólnego z jej słodką, dziewczęcą urodą:
mimo długich blond włosów, regularnych rysów twarzy, jasnej karnacji i
niebieskich oczu wyglądała stanowczo. Tylko… ten biznesowy kostium jakoś do
niej nie pasował. A przynajmniej tak mi się wydawało, bo na dobrą sprawę nie
znałam jej zbyt dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">– Jasne – odpowiedziałam trochę zbyt szybko. – A
u ciebie? Nigdy… nie wychodzisz wcześniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">– Jessica mnie zastąpi, ale dopiero za jakieś
dwie godziny. – Żonglowała przez moment trzymaną w rękach komórką, aż w końcu
zmarszczyła brwi i dodała: – Cece, chyba klient w twoim rewirze na ciebie
czeka. A gdybyście czegoś potrzebowali, jestem pod telefonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Oddaliła się, zanim któreś z nas zdążyło o coś
zapytać. Nick wzruszył ramionami na moje pytające spojrzenie, a ja odwróciłam się
do klienta, którego chwilę wcześniej nie było jeszcze przecież przy żadnym
stoliku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">I na moment zamarłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Byłam pewna, że gdzieś już go widziałam. Te czarne,
nieco za długie włosy, opadające mu na lekko skośne oczy, regularne,
zdecydowanie przystojne rysy twarzy, zdecydowany wykrój ust, ciemną karnację
skóry, od której odcinał się wyraźnie dwudniowy zarost. Mężczyzna był ubrany
dosyć luźno, w czarną koszulę i sprane dżinsy, ale i tak wyglądał w tym
rewelacyjnie. Byłam dziwnie pewna, że we wszystkim wyglądałby równie dobrze, bo
nawet gdy siedział, mogłam dostrzec jego umięśnione ramiona, którymi opierał się
o stolik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">I patrzył prosto na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Nie skinął na mnie, nie zrobił żadnego z tych
ruchów, które zrobiłby każdy inny klient na jego miejscu. Po prostu siedział i
patrzył. A jakie to było spojrzenie! Miałam wrażenie, że przewiercał mnie nim
na wylot. Z takiej odległości nie mogłam rozpoznać koloru oczu, ale byłam
dziwnie pewna, że gdyby podeszła bliżej, okazałyby się szare niczym stal.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: "Georgia","serif"; font-size: 10.0pt;">Skąd właściwie to wiedziałam?<o:p></o:p></span></div>
</div>
KorpoLudkahttp://www.blogger.com/profile/03965810569845926804noreply@blogger.com6